|
Oficjalne Forum Gimnazjum im.Jana Pawła II w Gostycynie Oficjalne Forum Gimnazjum im.Jana Pawła II w Gostycynie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wypłosz Admin
Dołączył: 21 Kwi 2006 Posty: 362 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ze skalanej ziemii
|
Wysłany: Nie 2:24, 18 Cze 2006 Temat postu: SlipKnot |
|
|
Też jeden z czołówki na mojej liście, aczkolwiek od jakiegoś czasu pełni tylko rolę odstresowywacza Grają Nu Metal - głównie ze względu na to, że mają DJ-a. Ich teksty traktują głównie o nienawiści, a więc są trochę monotonne.
Oto biografia zespołu zaczerpnięta ze strony [link widoczny dla zalogowanych] :
Slipknot powstal w roku 1995, jako efekt wspólpracy perkusistów Shawn'a Crahan'a i Anders'a Colsefni. Crahan byl fanem zespolu Colsefniego - Vexx, a Colsefni czesto przychodzil na koncerty grupy Crahan'a - Heads On The Wall, laczylo ich równiez zamilowanie do tzw. "role playing games", a szczególnie do gry 'Rage', przypominajacej 'Dungeons & Dragons', w która poczawszy od roku 1994 obydwaj grali w domu Crahana. Fakt to nader istotny poniewaz owa zabawa w zamiane ról i tozsamosci byla impulsem do zalozenia masek, którymi Slipknot mial zaslynac pare lat pózniej. Do tworzacej sie grupy zostali dokooptowani: basista Paul Gray i gitarzysta Donnie Steel (obydwaj grali z Colsefni'm w death-metalowym BODY PIT). W skladzie pojawil sie równiez drugi gitarzysta Josh Brainard, który wymyslil dla zespolu poczatkowa jego nazwe MELD. Pierwszy koncert odbyl sie jednak dopiero po wlaczeniu do skladu niezwykle utalentowanego palkera, mlodziutkiego Joey'a Jordison'a. Show odbylo sie w listopadzie 1995 roku w klubie Crowbar w Des Moines, Iowa. Role wokalisty, objal wtedy Colsefni, który od dawna pracowal nad swoim agresywnym, glebokim sposobem spiewania. W tym czasie powstaly takie kawalki jak "Slipknot", "Killers Are Quiet", "Bitchslap", "Do Nothing", "Confessions", "Some Feel", "Part of Me" i "Tattered and Torn". Paul, Shawn i Joey spotykali sie razem w pubie u Sinclair'a, gdzie pewnego wieczoru podczas dyskusji na temat przyszlosci zespolu, wymyslili sobie cztery zasady, które do dzis definiuja Slipknota.
1. "Nie odpowiadamy nikomu"
2. "Nie przejmujemy sie trendami"
3. "Gramy to, co chcemy"
4. "Nie pozwolimy ludziom wplynac w jakikolwiek sposób na nasza muzyke"
Wtedy równiez, Shawn i Joey zadecydowali o tym, ze ich kapela bedzie miala w skladzie trzech perkusistów, co uwazali (i nie bez racji) za totalny hardcore. Joey byl glównym palkerem, a wspomagali go Shawn i Anders. Wkrótce postanowiono zmienic nazwe zespolu z Meld na PYG SYSTEM, by zaraz potem stwierdzic, ze lepsza nazwa jest SLIPKNOT, tytul ich pierwszego kawalka. W lutym 1996 roku grupe opuscil Donnie Steele, który doznal w tym czasie objawienia i stwierdzil, ze granie w zespole jest sprzeczne z religia chrzescijanska. Zastapil go gitarzysta Craig Jones. Chlopak pojawil sie na scenie z gitara tylko raz, albowiem muzycy Slipknota doszli do wniosku, ze ich brzmienie nalezy wzbogacic o sample, a specem od nowinek technicznych byl wlasnie Jones (mial nawet ksywke 133MHz). I tak, az do dzisiaj tworzone przez niego efekty elektroniczne (fragmenty muzyki, rozmów lub zwykle halasy) wzbogacaja muzyke Slipknota. Na zastepstwo Craig'a wybrano gitarzyste Mick'a Thompson'a - wielbiciela Beatlesów i Morbid Angel. Mniej wiecej w tym okresie, odbyla sie legendarna próba zespolu. Shawn Crahan przyniósl na nia maske clowna, która zawiesil przed zestawem perkusyjnym, a potem zalozyl w trakcie grania. Pomysl ten bardzo przypadl do gustu reszcie zespolu, a szczególnie Joey'owi Jordison'owi. Zaczely sie eksperymenty z osobliwymi akcesoriami. Niebawem wszyscy czlonkowie wychodzili na koncerty w maskach. W wywiadach zespól twierdzil, ze pozwalaja one zachowac anonimowosc i sa przeciwienstwem image'u rockowych gwiazd z wlosami na zel kreowanych przez media. Efekt na koncertach byl piorunujacy. Muzycy tetnili destruktywna wrecz energia, niszczac instrumenty i zadajac sobie rany. Sceniczne szalenstwa posuwaly sie tak daleko, ze Shawn Crahan postanowil nawet zamówic dla siebie tytanowy zestaw perkusyjny. Czlonkowie zespolu wpadli tez na pomysl przedstawiania siebie za pomoca liczb, chcac i w ten sposób zachowac anonimowosc. Ich sukcesy na tym polu mozna uznac co najwyzej za polowiczne.
Pod koniec roku 1995 grupa znalazla sie w SR Studios, gdzie wsparci pomoca producenta Sean'a McMahon'a zarejstrowano material na debiutancki album 'Mate.Feed.Kill.Repeat." Plytka ukazala sie podczas swieta Halloween w 1996 roku. Do dzisiaj stanowi trudna pozycje do zdobycia, poniewaz wydana zostala przez wytwórnie Ismist, w zaledwie tysiecznym nakladzie. Osiem utworów stanowiacych ta plyte nagrano w przeciagu zaledwie trzech dni. Miksowanie jej zajelo jednak az trzy miesiace. Zawarta na albumie mieszanka funku, jazzu, death-metalu i disco wprawila w oslupienie niejednego fana pózniejszego Slipknota. Muzycy zaprzyjaznili sie z dyrektorem programowym radia KKDM - Sophia John, która zgodzila sie przez rok pelnic nieodplatnie funkcje menadzera grupy. Slipknot odniesli swój pierwszy sukces wygrywajac w zorganizowanym przez KKDM - "Battle Of Bands" - (Bitwie Kapel), gdzie pokonali swoich glównych rywali z Des Moines, grajacego alternatywnego rocka grupe STONE SOUR, na której czele stal Corey Taylor. Do coraz bardziej popularnych w Des Moines muzyków zaczeli zglaszac sie lowcy talentów, w tym i Roadrunner. Nie podpisano jednak zadnego kontraktu plytowego, Roadrunner'owi podobno nie podobal sie ówczesny wokalista Slipknot. Pewnego letniego dnia, roku Panskiego 1997, Anders po przyjsciu na próbe uslyszal od Crahan'a, ze niejaki Corey Taylor bedzie pelnil funkcje drugiego wokalisty. Corey swoimi "normalnymi" wokalizami mial uzupelniac gardlowe pohukiwanie Colsefni'ego. Pierwszym kawalkiem do którego Corey napisal tekst byl utwór 'Me inside'. Colsefni przyjal zmiane jako najlepsze wyjscie dla zespolu, no a potem dowiedzial sie, ze Corey bedzie w Slipknocie glównym wokalista, a on sam poprzestanie na instrumentach perkusyjnych i chórkach. W takim skladzie grupa zagrala kilka koncertów, na jednym z których Colsefni wprawil w oslupienie kolegów z zespolu i publicznosc mówiac "To mój ostatni wystep ze Slipknotem". Wkrótce potem Anders zalozyl kapele PAINFACE. W zespole zas na instrumentach perkusyjnych zastapil go Chris Fehn. Pewnego dnia Joey i Shawn wybrali sie na koncert do klubu Safari, gdzie m.in. wystepowal DJ Sid Wilson. Sid widzial koncert Slipknota i powiedzial chlopakom, ze sa jedwabisci, oni na to, ze potrzebuja didzeja. I tak wlasnie do zespolu trafil kolejny jego czlonek. Odejscie Consefniego zbieglo sie z przelomowym punktem w historii Slipknota. Sophia John zdolala dotrzec do producenta Rossa Robinsona, który pojawil sie na próbie zespolu. Ross byl zachwycony metalowcami z Des Moines. "Gdy tam dojezdzalem, wszyscy stali na werandzie, a przeciez bylo tam strasznie zimno, mróz i snieg - wspominal pózniej Ross. - A kiedy mnie zauwazyli szybko wbiegli do srodka, troche mnie to rozbawilo." Nalezaca do Robinsona wytwórnia I Am posredniczyla w podpisaniu kontraktu Slipknota z Roadrunnerem, który opiewal na sume 500 tysiecy dolarów i obejmuje siedem kolejnych plyt grupy. 23. wrzesnia 1998 roku zespól polecial do Los Angeles, gdzie w studiu nagraniowym zaczeto prace nad albumem 'Slipknot'. Plyta ta ukazala sie w Stanach 29. czerwca 1999 roku i w dwa tygodnie po premierze uzyskala status zlotej plyty, a po trzech miesiacach pokryla sie platyna. Obok debiutanckiego krazka Korna, ten album do dzis pozostaje jedna z najwazniejszych pozycji w historii nu-metalu. W tym czasie szeregi Slipknota opuscil gitarzysta Josh Brainard, który "ze wzgledów rodzinnych" nie mógl poswiecac grupie za duzo czasu. Na miejscu Josh'a pojawil sie Jim Root. Szalenstwa koncertowe Knotów stawaly sie coraz bardziej popularne. Na jednym z nich Corey wetknal nos do sloika, w którym rozkladaly sie szczatki wrony, po czym zwymiotowal do plastikowego pudelka, a jego zawartosc wylal na tloczacych sie pod scena fanów. Podczas innego koncertu, który odbywal sie w Des Moines w Halloween, muzycy ustawili na scenie ogromne ekrany, na których wyswietalli fragmenty ostrych filmów pornograficznych. Poza tym na kazda trase grupa zabiera serce kozla, które sluzy im jako amulet, a wokalista namawia publicznosc do oddychania przez maske gazowa przytknieta do jego odbytu. Przez pewien czas Shawn i Chris obsikiwali sie nawzajem moczem, lecz zaprzestali tej czynnosci ze wzgledu na obecnosc scenicznych urzadzen oswietleniowych. Sa przeciez przyjemniejsze sposoby przejscia na tamten swiat.
Slipknot wypromowali kilka singli w amerykanskich stacjach radiowych, w tym najwieksze hity: 'Wait and bleed' oraz 'Spit it out'. Majac na swoim koncie wielki sukces, w styczniu 2001 roku grupa ponownie weszla do studia, gdzie w towarzystwie Rossa Robinsona rozpoczeto prace nad kolejnym krazkiem, zatytulowanym 'Iowa'. Czlonkowie grupy (szczególnie Joey) od dawna juz obiecywali, ze ich drugi album bedzie kilkakrotnie ciezszy od i tak juz potwornie ciezkiej plyty debiutanckiej. Pojawily sie wtedy sceptyczne komentarze, które jednak szybko ucichly, kiedy w internecie pojawil sie kawalek 'The Herethic Anthem'. A gdy w lipcu 2001 roku ukazala sie na rynku 'Iowa', wszyscy mogli sie przekonac, ze Joey bynajmniej nie popadal w przesade. Plyta 'Iowa' natychmiast trafila na szczyty amerykanskich i brytyjskich list bestsellerów, zapewniajac Slipknotowi czolowe miejsce w swiatowym nu-metalu. Wprawdzie bardziej przystepne zespoly (np. Limp Bizkit) w dalszym ciagu sprzedawaly wiecej plyt od Iowanczyków, lecz grupa wychowala sobie najwierniejsza publicznosc - tzw. maggots (larwy). Plyte promowaly single 'Left behind' i 'My plague', ale najwiekszymi przebojami larw okazaly sie byc 'People=Shit' i wspomniany 'The Herethic Anthem'. Po intensywnym koncertowaniu (grupa zawitala nawet do naszego Polelandu) poszczególni czlonkowie zapragneli zajac sie sprawami pozaslipknotowymi.
I tak oto w roku 2002 poznalismy muzyków grupy Slipknot z "innej strony". Najbardziej dali sie we znaki perkusista Joey Jordison, który jako gitarzysta pojawil sie na debiutanckiej plycie zespolu MURDERDOLLS - zatytulowanej 'Beyond The Valley Of Murderdolls', perkusista Shawn Crahan, który zajal sie garami na debiutanckim albumie TO MY SURPRISE - 'To My Surprise' i najglosniejszy z tych wszystkich zespolów - zreaktywowany przez Corey'a Taylor'a STONE SOUR. Wielka popularnoscia cieszyly sie opublikowane na oficjalnej stronie Stone Sour zdjecia (bez maski) Coreya Taylora. Hitem okazala sie równiez singlowa ballada 'Bother', która Stone Sour promowali swój debiutancki album. Czas mijal, a fani Slipknota domagali sie nowej plyty. Joey Jordison po nagraniu Iowa powiedzial, ze zespól jest zbyt intensywny, aby nagrac wiecej niz trzy, cztery albumy, nie popadajac przy tym w autoparodie. I trzeba mu przyznac, ze gdyby Slipknot postanowil nagrac jeszcze ciezsza plyte niz Iowa, tak wlasnie by sie stalo. Wzbogaceni o nowe, muzyczne doswiadczenia ze swoich ubocznych grup, dziewiatka Iowanczyków postanowila nagrac swój trzeci, calkiem inny od pozostalych album. Corey powiedzial wtedy prasie, "Ludzie albo sie zakochaja w tej plycie, albo ja znienawidza. Zawsze bylismy radykalnym zespolem, tym razem albo damy plame w historii, albo sploniemy wraz z tym albumem. Mamy pare dobrych, wolnych kawalków... Ale zarazem, nadal jest tam metal, ten sam podwójny bas i perkusja, te same zwariowane halasy robione przez Sid'a i Craig'a. Partie gitarowe Mick'a i Jim'a sa najlepsze z dotychczasowych. Ten album zawiera w sobie wszystko i stanie sie, mam nadzieje, wszystkim. Jak do tej pory jest to najlepsza rzecz jaka kiedykolwiek slyszalem." Pod koniec 2003 roku rozpoczely sie prace nad Vol 3: (The Subliminal Verses), tym razem grupa skorzystala z uslug producenta Rick'a Rubin'a. 11. marca 2004 roku Corey Taylor ozenil sie ze swoja dlugo-letnia dziewczyna Scarlett. By jeszcze bardziej podkreslic zmiane, jaka dokonala sie w muzycznym przeslaniu grupy, muzycy postanowili zmienic swoje maski. Kazdy z czlonków Slipknota zaprojektowal swoja wlasna maske. Wykonal je czlowiek, który zawodowo zajmuje sie efektami specjalnymi w Stanach i Japonii. 25. maja na calym swiecie ukazala sie plyta 'Vol 3: The Subliminal Verses'. Plyta, która pokazala innego, wyrafinowanego Slipknota. Singiel 'Duality' szybko opanowal alternatywne listy przebojów, a zawartosc albumu gwarantuje, ze z tych list Slipknot dlugo nie bedzie schodzil.
Wzrost kultowej popularnosci Slipknota da sie zauwazyc z dnia na dzien. Nie da sie jednak go powstrzymac, nawet gdyby zespól przestal nagrywac swoje plyty. Kto wie, czy nie okaze sie kiedys, ze podobnie jak w przypadku Sex Pistols, The Smiths i Nirvany, zapoczatkowana przez grupe stylistyka zacznie zyc wlasnym zyciem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
KOMiK__ MasteR Moder
Dołączył: 25 Kwi 2006 Posty: 525 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z płaszczyzny zespolonej
|
Wysłany: Nie 10:06, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Zepół, kórego nie dażę zbytnia sympatią... Chodzi mi głównie o teksty, ale również o maski, które na swój sposób są oryginalne, ale jest w tym wszystkim trochę kiczu i tandety... Niegdyś wielbiony przeze mnie, teraz po mozna powiedzieć przemyśłeniu i ukształtowaniu poglądów muzycznych na ten temat jest dla mnie wyrazem sprzedania się i tylko sprzedania. Wtł. - wziął kasę dla siebie, a fanom nic ciekawego nie sprzedał... A co do długości tekstu to myślę to samo co w temacie z Childrenami.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Mr.Chomik Moder
Dołączył: 12 Maj 2006 Posty: 355 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: biora sie dzieci
|
Wysłany: Nie 10:42, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Kurde, Wypłosz opanuj się. Pomyśl czy ważniejsze jest to co TY myślisz o zespole i napiszesz w paru zdaniach czy to, że widzimy pare stron biografii. Jeśli ktoś chce dowiedzieć się czegoś o MUZYCE granej przez zespół nie chce czytać biografii Już nie mówię o tworzeniu setnego topica z czymś takim.
Co do zespołu, właściwie to od początku do SlipKnota podchodziłe sceptycznie. Na początku to był szok spowodowany pierwszy kontaktem (jak sie nam wtedy wydawało) z zespołem death metalowym. Jednak pozniej zespół był dla mnie strasznie nudny i bez rytmu. Właśnie ! Brak rytmu. TO coś co w SlipKnocie uwiera mnie najbardziej. Zmiana rytmu jakby nie umieli grać. Lubie jak piosenka przechodzi od szybkiego do spokojnego rytmu ale tu jest coś takiego, że leci sobie jakiś tam rytm, nagle ucina się i już jest inny. Widać w piosenkach też inną przypadłość: Leci kawałek naprawde super, przygotywujący do czegoś niesamowitego, jakiegoś wybuchu, czekamy czekamy aż w końcu wiemy, że zaraz to się stanie jakiś punkt kuluminacyjny piosenki... i co otrzymujemy ?? Scięcie beznadziejnym growlem i bezmyslną ee... prawie jak melodią. Dlatego jak dla mnie SlipKnot SUCKS !
To nie growl tylko wydzieranie się... (KOMiK)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Wierzba Stały bywalec
Dołączył: 21 Kwi 2006 Posty: 288 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wojsławice:P
|
Wysłany: Nie 10:53, 18 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze Wypłosz daj link, a nie kilka stron historii. Slipknot od razu zrobił na mnie złe wrażenie. Porażający brak rytmu, o czym pisał Mr.Chomik i do tego ta cała komercyjna otoczka. Jeżeli uznamy ten zespół za metalowy, wtedy nie mamy się co dziwić słuchaczom techno(o jak miło mi wyszło), że uważają metal za kretynizm. Chociaż muszę przyznać, że wolę jednak Slipknota niż nawet najlepsze techno. Grają moim zdaniem słabo, ale na pewno włożyli sporą pracę w zdobycie umiejętności gry na gitarze czy perkusji.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|