Oficjalne Forum Gimnazjum im.Jana Pawła II w Gostycynie

Wierzba

Był styczeń roku 2006.Ten dzień był niezwykły. Jeszcze dzień wcześniej z pełnym pasji zaangażowaniem trenowałem moich chłopaków(bez podtekstów sobie życzę). Co prawda było to coś innego niż symulacje komputerowe i praca z 9-latkami, które były moimi "praktykami" na wydziale trenerskim AWF, ale praca z amatorską drużyną nie dawała mi zbyt wiele satysfakcji. Jedyne co trzymało mnie przy posadzie szkoleniowca MYŚLIWCA GOSTYCYN to kibice, którzy po awansie do ligi okręgowej przybywali bardzo tłumnie na mecze swej ukochanej drużyny. Po awansie do wspomnianej prze mnie "okręgówki" mieliśmy ogromną chęć do gry, a nasze ambicje przewyższały nawet Romana Giertycha Evil or Very Mad

. Niestety, od początku sezonu szło nam fatalnie, a na półmetku zajmowaliśmy 10 pozycję, która zdecydowanie nas nie satysfakcjonowała. Nie miałem pomysłu na odmianę stanu rzeczy. W pewnym momencie zastanawiałem się czy nie zająć się czymś "poważniejszym"( w domu zawsze byłem krytykowany za wybór WT AWF). Jednak mój asystent Luigi Beniatovski, którego pochodzenie jest nikomu nieznane uważał, że z tych piłkarzy już nic nie wyciśniemy, a na pozyskanie innych nie mamy funduszy. Dało mi to satysfakcję, gdyż z piłkarzy za słabych na VII ligę zrobiłem V-ligowców i to nie tzw. jednosezonowych. Jestem realistą, toteż uznałem, że do konca kariery będe uczył grać w Gostycynie. W najmniej oczekiwanym momencie zadzwonił telefon od starego znajomego...

- Siemka Wierzba-odezwał się gruby, skądś znajomy mi głos
- Witam, z kim mam przyjemność?- spytałem z obojętnością
- Nieładnie, o starych kumplach zapominasz robiąc karierę- wypalił z ironią
- To przedstawi mi się Pan czy kończymy rozmowę?-wbrew pozorom zawiało to jeszcze większym nudzeniem
- Jestem Tomek, Tomek Bonk.-powiedział niczym James Bond
- Sorki stary, ale mam zły dzień
- Spotkajmy się jutro o 18.00 w Colorado.

Colorado, miejsce kultowe. To tu świętowaliśmy każdą wygraną i celebrowaliśmy urodziny piłkarzy. Tomek, jak zwykle punktualny czekał przy stoliku paląc papierosa i popijając "rudą". Wystąpił z propozycją, która zdziwiła mnie chyba nie mniej niż niedawne decyzje kadrowe w polskim rządzie. Ja, trener V-ligowego Mysliwca, miałem zastąpić Jacka Zielinskiego na stanowisku szkoleniowca Legii Warszawa. Po pierwszym uczuciu zaniepokojenia przyszedł czas na okazanie pewności siebie kolejnego dnia w Warszawie na spotkaniu z Piotrem Zygo. Piotr (nieskromnie piszę o tym, że od razu przeszliśmy na ty) po krótkim wstepie opisującym trudną sytuację w klubie przystąpił do konkretów. Zaproponowano mi posadę trenera-managera w drugiej drużynie w Polsce. Do tego uposażenie w wysokości 2,5 tys. euro miesięcznie i byłem w siódmym niebie. To uczucie zakłócił mi nieco widok mojego fiata 125p, który stał tuż przed budynkiem klubowym. Tuż po konferencji prasowej na której dziennikarze okazywali swe niezadowolenie z podjętej przez zarząd CWKS Legia Warszawa decyzji udałem się do salonu Skody, w którym wybrano dla mnie samochód, na który pracując w Myśliwcu mógłbym zarabiac około 1200 lat Cool

. Sporo czasu minęło zanim wynegocjowałem z prezesem skład sztabu szkoleniowego, ale udało mi się sprowadzić Luigiego Beniatovskiego, mojego asystenta z Gostycyna. Zaraz po odebraniu mojej nowej fury zadzwoniłem do żony, która bardzo się ucieszyła, że wbrew innym udało mi się osiągnąć ogromny sukces. Zdawałem sobie jednak sprawę z tego, że czeka mnie jeszcze ogromna praca, by zdobyć wymagane przez Zygo i resztę członków zarządu mistrzostwo. Tej nocy nie spałem ani sekundy, a następnego dnia o 9.00 czekali na mnie piłkarze...

Jak wam się podobają te wypociny? Będą następne części Twisted Evil

Martulka

Super historia, czekam na następną część z niecierpliwością. Bardzo mi się podobało. Tak dalej Wierzba.

Pozdrówki Smile

Mr.Chomik

Wszystko dobrze, ale ja ju ż dałem temat opowiadania i chyba tam mogłoby się to znaleźć.

Wierzba

Wolałbym jednak, by to opowiadanie zostało tu, bo chcę zrobić kilka części i może być problem z kolejnością w tamtym temacie.

Mr.Chomik

Ja sądze, że nie będzie wyobraź sobie jakby to było gdyby wszyscy mieli zakładać topici ze swoimi opowiadaniami które mają po ileś tam stron. Po pierwsze, nikt jakoś tak ślepy nie jest żeby znaleźć twój avatar w topicu. A poza tym możesz edytować i całe opowiadanie dać w jednym poście. Naprawde nie widze sensu żeby tworzyć oddzielny topic. Ja też zamierzam kontynnuować opowieść z CoD.

Wypłosz

Lepiej przenieść do opowiadań. Ja również zacząłem opowiadanie na podstawie gry "Mafia" i też chcę jeszcze ze dwie części napisać.

KOMiK__ MasteR

Jeżeli uważasz, że każdy forumowicz, a jest ich w tym momencie 31, napisze swoje opowiadanie to gratuluję wiary w ludzi Cool

Myślę, że każdy może mieć własny topic z opowiadaniami, chodzi tu przecież o rozwijanie forum...

Mr.Chomik

Ale jest jeden topic opowiadania. W nim można pisać, co wam szkodzi ? Po co robić następny topic i zaśmiecać forum.

KOMiK__ MasteR

To nie jest zasmiecanie, ale wzbogacanie forum. A zaśmiecaniem jest topic o nazwie : "Kłótnia o gatunki muzyki"..

Mr.Chomik

Nie mówię kto wpadł na ten pomysł. Ale to jest jeden topic, a nie 5 taki sam jak inny. Forum jest bardziej przejrzyste gdy jest mnie topiców. Wchodzi user i widzi opowiadania i wie, że tam ma wszystko co napisali inni userzy. Teraz inna sytuacja wchodzi user i widzi: początki legii, opowiadania Chomiki,Wypłosza,KOMiK__MasterA itd. Jeszcze gorzej by było jakby to wyglądało tak: Poczatki legii, Mafia, Call of Duty (bo tego dotyczą opowiadania). A tak masz jeden topic, na niektórych forach strasznie się żrą o takie właśnie zakładanie topiców.

KOMiK__ MasteR

A my się nie będziemy żreć i będzie dobrze... Wpadłem, ale nie mówię, że jest to zły pomysł...Taka mała różnica...

Maszot

A dalszych części nadal nie widać...

Wierzba

A szukanie problemów to nadal Twoja specjalność...radzę zwrócić uwagę na własne błędy.

Piotr

Całkiem nieźle to opowiadanko napisałeś Smile

Czekam na następną część Smile

karuch

Równiez czekam